czwartek, 4 grudnia 2014

Mała fabryka gdzieś w ZSRR...

Dzisiejszy dzień można porównać do dnia pracy przy linii montażowej. 

Posypały się zapytania o budynki do Flames of War, więc postanowiłem w czasie kiedy trwała produkcja jednego z zestawów zaprojektować coś większego niż dom mieszkalny.

Tak oto powstał Radziecki Zespół Montażowy:

Wrota są na tyle duże że zmieści się tam spokojnie czołg IS-2, albo jak kto woli- dwa Stuarty.
Wzorowałem się na architekturze mojego rodzinnego miasta- Łodzi.

Po zaprojektowaniu tego maleństwa pomyślałem że fajnie na stole będzie wyglądał cały kompleks przemysłowy na wzór kompleksów fabrykanckich XIX w. Łodzi.

Już mi po głowie chodzi kilka pomysłów. Mam nadzieję że wystarczy mi zapału oraz cierpliwości do wprowadzenia tych pomysłów w życie.

Trzymajcie kciuki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz