Witajcie.
Chciałbym tym postem zacząć serię wpisów o budowie mojego własnego Mordheim.
Zmotywowany przez turniej jaki miał się odbyć tydzień temu (ale się nie odbył) postanowiłem zrobić jeden wypasiony stół gęsto zastawiony budynkami i ruinami budynków. Plan był taki by uliczki i alejki pomiędzy nimi nie były szersze niż 10 cm. Ma być klaustrofobicznie.
Na pierwszy ogień poszedł taki oto domek w wersji częściowo zniszczonej i w wersji całej.
Kolejne będą karczma, młyn, kilka innych mieszkalnych domków i masa przeszkadzajek jak stragany, wozy itp.
Wygląda super. Nada się idealnie również do Warmaszynki :)
OdpowiedzUsuńA myślałeś o przerobieniu domku tak, by oba piętra miały tę samą powierzchnię, a wokół górnego był taras?
Będzie kilka rodzajów budynków. Tak więc spokojnie.
UsuńWyglada bardzo fajnie. Budynek sam projektowałes?
OdpowiedzUsuńTak, budynek w całości projektowany przeze mnie.
UsuńPełny wypas!
OdpowiedzUsuńDachówki z kartonu by się jeszcze przydały, a sam domek niczego sobie.
OdpowiedzUsuńTen gładki dach to tylko szkielet. W końcowej wersji będzie zrobiona dachówka i komin. Moze dodam jeszcze ze dwa świetliki.
Usuń