poniedziałek, 26 stycznia 2015

Home of Walking Death!......

Witajcie.


Tytuł wpisu może Was wprowadzić w lekki błąd bo nie będzie dotyczył serialu o tymże tytule.

Jak pewnie zdążyliście zauważyć gram w Mordheim bandą Nieumarłych. Dla tego postanowiłem zmontować przytulne domostwo dla zacnej grupki świeżych zwłok.
Z początku zastanawiałem się czy zrobić to na zasadzie jednego "placka" terenu, czy też pójść w modułowość i zrobić zestaw małych elementów które można dowolnie ustawiać w zależności od potrzeb.

Same nagrobki nie stanowiły jakiegoś problemu projektowego. Za to z ogrodzeniem miałem problem.
Zastanawiałem się czy zrobić wysokie metalowe ogrodzenie, niskie zniszczone ogrodzenie z bali czy zwykły płot z furtką.
Wybór padł na ten ostatni. Zamiast jednak robić klasyczne sztachety zaostrzone i równo podocinane, postanowiłem poszaleć i zrobić przypadkowo pozbijane deski jedna obok drugiej z kilkoma ubytkami.

Chwilę to potrwało i tak oto skończyłem prace nad cmentarzem uniwersalnym do systemów 25/28/32mm.
Prezentuje się on tak:




Sekcje ogrodzenia mają po 20 cm długości.
Nagrobki średnio mają 3,5 cm wysokości (tak, wiem że trochę "wypasione" ale za nimi maja się chować modele i według mnie wygląda to lepiej).

Jak widać na fotografiach Wampirzyca i jej świeże zombie czują się jak w domu.

P.S. Poszedłem za ciosem i buduję kilka krypt oraz mauzoleum- Wampir nie może tak po prostu przechadzać się po cmentarzu, musi mieć godne jego statusu schronienie podczas wyjazdów w plener.

czwartek, 22 stycznia 2015

Zawód- dekorator wnętrz :)

Kolejny wpis na temat ostatnich prac.

Jako że kończę prace nad kolejnym projektem (stół do Malifaux) i przygotowuję się do następnego, pomyślałem że stworzę odrobinkę gratów ze sklepu meblowego.

Zainspirowany jednym z wpisów Hakostwa o displayu w stylu karczmy postanowiłem wyposażyć saloon z Malifaux oraz Mordheimową karczmę (sic! wydało się nad czym zaczynam pracować) w meble.

Na pierwszy ogień poszły krzesła i stoły.

Wyglądają one tak:

Zarówno stół jak i krzesła można zamontować na podstawkach 20mm (chociaż stół odrobinkę będzie wystawał). Następnie w podłodze karczmy można zrobić wpusty pod takie podstawki tworząc jednocześnie displaya i funkcjonalny teren do gry. Po prostu wyciągamy modele z wystawki, wkładamy meble i gramy.

W planach będzie jeszcze kilka szaf/regałów, pianino i może jakaś drobnica w stylu taboretów.

Postaram się w kolejnych wpisach prezentować proces budowania tego przybytku rozpusty.

Bądźcie czujni.
Pozdrawiam
Rey


Stół wiejski Flames of War...

Witajcie.

Przepraszam za zmniejszenie aktywności ale prace nad makietami idą pełną parą.

Właśnie zakończyłem prace nad zestawem terenów do stołu w wiejskich klimatach.
Do wcześniej stworzonych domków i płotów dołączyły, młyn wodny, stodoły i most.

Nowe elementy wyglądają tak:

Stodoła ma zdejmowalny dach.


Most składa się z trzech modułów. Planuję zrobić zniszczony środkowy moduł co by urozmaicić pole walki.




Młyn wodny również posiada zdejmowalny dach.

Cały stół z kilkoma drogami, rzeczką, polami i lasami wygląda mniej więcej tak:


Aktualnie zestaw w skład którego wchodzi 6 domków, 3 stodoły, 23 płoty, 3 wychodki, 1 młyn i 1 most jest do kupienia na eBayu.
Szukajcie użytkownika ReyCast.

Następny projekt do FoW to tereny do stołu miejskiego (ruiny) oraz stół z małym miasteczkiem.

Pozdrawiam.

środa, 14 stycznia 2015

Chwila na podładowanie baterii...i dalej do roboty...

 Ostatnio niewiele pisałem bo miałem chwilę do rozplanowania dalszych prac i do odpoczynku.

Ale już jestem i działam dalej. Jako że zakończyłem jeden projekt (x-wing) a drugi jest na ukończeniu (stół Malifaux) to pomyślałem że zacznę kolejny.

Zabieram się ostro za Mordheim/Warheim.
Pomysłów na makiety mam tak dużo że pewnie i na dwa stoły da się to wystawić.

Jako pierwszy projekt który powędruje na warsztat wybrałem wieżę ciśnień lub wieżę maga/astrologa która będzie stanowić centralny punkt stołu i będzie tym samym najwyższą budowlą.

Dodatkowo pomyślałem że fajnie będzie zrobić z tej wieży gadżet do gry.
I tak oto powstanie dice tower skonstruowany w formie budynku. Nie będzie to przeszkadzało w grze bo modele będą się poruszać po zewnętrznych rampach.

Pomysł dość ambitny ale mam nadzieję że szybko uda się go zrealizować.

W międzyczasie przetestowałem technologię wieży kości i mam tym samym podstawę do tablicy wyników/wieży komentatorskiej do Blood Bowla.
Dodam tylko kilka detali.
Na razie prototyp wygląda tak:

Wzorniki X-Wing. Nareszcie skończone!

Witajcie.

W tym tygodniu przysiadłem do kończenia rozpoczętych prac.
Dzisiaj udało mi się zakończyć projekt wzorników do X-Winga.

Docelowo w miejsce gdzie jest grawer ReyCast będzie można zamówić dowolny grawer.

A teraz kilka fotek:









czwartek, 8 stycznia 2015

Makiety Malifaux/Helldorado część II

Tak jak wcześniej pisałem. Drugi wpis.

Prace nad stołem do Malifaux trwają.

Dzisiaj zmontowałem punkt handlowy popularnie zwany sklepem.
Na zdjęciach widać że zastosowałem podobne patenty jak przy posterunku szeryfa:
-podniesiona podłoga
-zadaszony "ganek"
-zdejmowany dach

Dodatkowo w sklepie znajdują się:
-drzwi wejściowe
-drzwi na zaplecze
-drzwi "kuchenne"
-lada (wysokość pozwala na schowanie małego modelu pod blatem).

A tu kilka fotek:



 P.S. Na fotkach nie widać drzwi. Będzie im  poświęcony osobny wpis za kilka dni.

Zegar manewrowy Full Thrust

Witajcie. Z racji intensywnych prac dzisiaj będą dwa wpisy.

Pierwszy będzie dotyczył pewnego wzornika.

Dla tych którzy się jeszcze nie zetknęli z systemem Full Thrust mała informacja.
Oprócz miarki używa się tylko jednego wzornika i to dosyć nietypowego bo to nie jest wzornik wybuchu czy pola rażenia miotaczy różnego rodzaju.
Jest to tzw. zegar manewrowy pomagający ustalić kurs okrętów.

Pierwszy wzornik wykonałem z płyty MDF.
Prezentuje się następująco:


Zastanawiałem się czy umieścić na nim cyfry "godzin", ale taki prosty wydaje mi się wystarczający.
Oczywiście mogę wykonać takie zegary w akrylu i z cyframi jeśli ktoś by chciał.

Ten egzemplarz jest już obiecany znajomemu.
Dla siebie zrobię w akrylu i z cyferkami co by mieć alternatywny wzór do pokazywania.

Pozdrawiam.
Rey

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Makiety Malifaux/Helldorado.

Witajcie.

Dzisiaj pochwalę się Wam kolejną moją wycinanką.
Jak wspominałem wcześniej, kilku czytelników zmotywowało mnie do zrobienia paru gadżetów do Malify.
Powstał uniwersalny stryczek, wóz, znaczniki. Przyszedł czas na coś większego.
I tak oto powstało więzienie. Może to nie jest Alcatraz ale na potrzeby małego miasteczka powinno w zupełności wystarczyć.
Na fotografii powyżej lekko krzywo mi się podpora daszku złożyła ale można ją naprostować.






A na koniec fotka rodzinna tego co w skali 28mm udało mi się do tej pory stworzyć.

niedziela, 4 stycznia 2015

Figurkowy karnawał blogowy edycja 5 - Niedokończone opowieści...

Witajcie.

To już piąta edycja FKB (druga w której biorę udział).
Tym razem przewodzą moi ulubieńcy z Dębowej Tarczy czyli Skavenblight i Hak na blogu Hakostwo

Tematem tej edycji są "niedokończone opowieści". Czyli wszystkie ambitne projekty, które mamy w głowie, może częściowo w warsztacie albo w głębi szafy, takie, które pozostały tylko w sferze planów, ale i takie, które próbowaliśmy zrealizować i ponieśliśmy klęskę. Wszystko to, co jeszcze się nie udało, sprawia trudności lub było zbyt szalone, by mogło zostać zrealizowane.

W moim przypadku nie są to opowieści niedokończone lecz bardziej niekończąca się opowieść.
Jeden projekt nie skończony a już drugi rozpoczęty i tak w kółko.
Temat tej edycji FKB leciutko mnie podłamał w chwili gdy otworzyłem walizki i kartony WIPów (Work In Progress).
Nawet nie wiecie ile mam rozpoczętych prac. Postaram się w skrócie przedstawić te o największym stopniu zaawansowania i mające szansę na ukończenie.

Pierwszy projekt który muszę szybko ukończyć a prace trwają od prawie roku to Kampfgruppe Kerscher do Flames of War.
O tyle ważny projekt gdyż cała armia przeznaczona an eBay i nie mogę dłużej zwlekać.



Jak widać prace są na bardzo zaawansowanym etapie.

Drugi projekt nad którym pracuję od hmmm 2 lat to Malifaux.
Temat o tyle dziwny gdyż nie grałem w tą grę ani razu. Ba, nawet zasad nie znam.
Wiem jedynie to że w okresie od kupna modeli do chwili obecnej zmieniła się edycja i karty modeli które posiadam (i co ja mam teraz zrobić z nieaktualnymi zasadami armii?? ).

Jak widać na załączonej fotce Datsue, Ikiryo i Seishin praktycznie gotowe, tylko podstawki wykończyć (planowałem bagienko i na planowaniu zatrzymałem prace nad tymi modelami).

Kolejny projekt to jedna z dwóch drużyn do BloodBowla (są jeszcze krasnale ale w takim stanie że nawet WIPem ich nazwać nie można).
Pracę nad nimi zacząłem jakoś w 2011 roku. Ale z powodu braku motywacji (motywują mnie głównie gry turniejowe a takich w Łodzi niestety nie ma, nawet o grę towarzyską ciężko) prace przerwałem i modele trafiły do walizy.

Następny niekończący się projekt to Mordheim.
Może to dziwnie zabrzmi ale w tą grę gram od hmmmmmmm15-16 lat i poza jedną bandą (Possessed) nie miałem kompletnej, pomalowanej żadnej innej bandy.
Przez cały ten okres grałem Kultem Opętanych, Piratami, Reiklandem i od niedawna Wampirami.
Kult był całkowicie pomalowany. Piraci byli bandą dla jaj zmontowaną (wg. mnie fajnie zaprojektowana ekipa). Reiklandem grałem najdłużej ale nie miałem jakoś serca do skompletowania bandy w takim stopniu by wystawić pełen skład i mieć ewentualne dodatkowe modele z innym wyposażeniem.
Obecnie pogrywam Wampirami i dzięki pomocy Figs Factory z Łodzi mam praktycznie wszystko odmalowane. FF odpicowali mi na szybko TableTop zombiaki a ja sobie zostawiłem wampirzycę, wilki, dregów, nekromantę i ghule.
Wilki pomalowane, dreg zakupiony na eBayu (jeszcze poluję na drugi wzór), ghule pozyskane od znajomego, nekromanta zrobiony ze starego maga imperialnego ( będzie podmianka na nowy plastik GW bo mi się podoba- dziwne ale prawdziwe ).
Wampirzyca na dzień dzisiejszy wygląda tak:

Musze jeszcze popracować nad jej kiecą (zwłaszcza niebieską częścią), oczami i myślę o jakimś fikuśnym tatuażu na plecach.

Kolejny, tym razem bardzo ambitny projekt rozpoczęty ponad rok temu to Full Thrust.
Jako że w Łodzi system żyje i się powoli rozwija, postanowiłem dołączyć do grupki wariatów kochających gwiezdne potyczki.
Zmotywowany dodatkowo lekturą serii o Honor Harrington (polecam) zabrałem się do projektowania floty.
Niestety dostępność oryginalnych modeli jest mocno ograniczona. Na szczęście producent nie naciska na korzystanie z oryginałów a nawet zachęca do samodzielnego projektowania okrętów.
Zasady są proste i można grać kartonowymi znacznikami. Ogólnie polecam zapoznanie się z systemem.
Na Borsuczym Blogu można sporo fajnych rzeczy znaleźć.
Postanowiłem zmontować flotę w oparciu o technologię Eurazjatyckiej Unii Solarnej.
Schematy okrętów praktycznie powielone z kilkoma delikatnymi zmianami. Wygląd okrętów jednak miał się różnić. Fluffowo miała to być flota Republiki Ludowej Nowej Mandżurii. Separatystycznego tworu mającego na celu oderwanie Nowej Mandżurii od ESU (pomysł powstał zanim rozpoczęła się zadyma na Krymie i Ukrainie).
Na fotce szkielet i podstawka dla lotniskowca. Mam powycinane z plasticardu płyty pancerza, działka, wyrzutnie torped itp. Musze znaleźć tylko czas na posklejanie tego do kupy.
Ale jak pisałem wcześniej, jest to projekt bardzo ambitny a realizacja bez jakiejś mega motywacji, natchnienia i wsparcia będzie trudna.

Na koniec pokażę kilka modeli kolekcjonerskich jakie mam w planach pomalować. Zdobyte fartem na wyprzedaży u kolegi ze starego klubu (chyba dałem 15 złotych za wszystkie ze zdjęcia poniżej).

Krótka historia o tym co widzicie:
Po lewej- krasnolud GW, ma kilt i podpisany jest Angus więc musiałem go mieć.
Po prawej trzech Gaeli z gry Celtos (szkoda że się w naszym kraju nie przyjęła). Modele fajnie wykonane.
Urzekli mnie tym że: po pierwsze to Szkoci a po drugie noszą na tarczy koksa któremu Wercyngetoryks do pięt nie dorasta ( na Teutatesa! , odważyłem się zszargać imię tak zacnego wojownika).

Jak więc sami widzicie trochę tych niedokończonych opowieści jest, a to tylko mała ich część.
Nie pisałem tu o mojej armii ZSRR do Flames of War która jest jak Wołga- ciągnie się i ciągnie i skończyć nie może:P

piątek, 2 stycznia 2015

Wzorniki X-Wing.

Witajcie.

Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią prezentuję Wam zestaw wzorników manewrów do gry X-Wing.

Zestaw zrobiony z akrylu.
Dostępne 3 wersje kolorystyczne (dodatkowo może być jeszcze pomarańcz i zieleń) widoczne na fotce poniżej.

Docelowo na każdym z wzorników będą odpowiednie oznaczenia i grawer zgodnie z zamówieniem (może być logo, ksywka, cokolwiek).

Jak rysowałem ze znaczniki to naszła mnie ochota na poznanie zasad tej gry i powiem Wam że chyba zainwestuję parę groszy na kilka stateczków :)
W końcu wychowałem się na Gwiezdnych Wojnach.

Mam nadzieję że się podobają (a jak maja się nie podobać skoro zaledwie 30 zł kosztują).

Niech Moc będzie z Wami.
Rey

czwartek, 1 stycznia 2015

Podsumowanie roku 2014.

Witajcie.

Sylwester i Nowy Rok to takie dni kiedy wszyscy robią podsumowania oraz wybierają "postanowienia noworoczne".

Ja chciałbym w kilku zdaniach opisać co się działo w minionym roku oraz co planuję na obecny.

Zacznijmy od minionego roku. W życiu prywatnym miało miejsce sporo zawirowań które doprowadziły do mojego zaistnienia w branży dodatków do gier bitewnych, cosplayowych i rekonstrukcyjnych.
Od lat działam w środowisku wargamingowym oraz rekonstrukcyjnym tak więc dla mnie nie jest to nowość.
Od końcówki lat 90 ubiegłego wieku dłubię przy modelach i kostiumach.
W sierpniu podjąłem decyzję o zabraniu się poważniej za projektowanie dodatków do gier, produkowaniu ich oraz dystrybucji przez portale aukcyjne.

Z początku szło wolno ale dzięki wsparciu kilku klubów oraz sklepów z Łodzi oraz Warszawy jakoś ruszyło.

Jako że sam grywam na pierwszy ogień poszły gadżety do Flames of War oraz Mordheima.
Robiłem dodatki z żywicy.
Tak się wkręciłem w projektowanie że postanowiłem do wyrobów żywicznych dodać graty wycinane laserowo.
I tak późną jesienią zakupiłem maszynę dzięki której tempo prac nad wieloma projektami wystrzeliło jak z procy.
Nie minęły 2 tygodnie od sprowadzenia maszyny i już pojawiły się pierwsze większe zamówienia.

Zacząłem prowadzić bloga i dołączyłem do WRÓT w celu poznawania potrzeb oraz opinii potencjalnych klientów.
Przeglądanie statystyk mocno mnie motywowało do prac nad nowymi projektami.
Część swoich prywatnych prac musiałem odstawić na bok i tak leżą nie skończone w walizkach i pudłach: armie ZSRR oraz Kampfgruppe Kerscher do Flames of War, Kirai do Malifaux, Wampiry do Mordheim (chociaż tutaj sporo pracy już za mną dzięki pomocy Figs Factory z Łodzi) oraz drużyny elfów i krasnoludów do Blood Bowla.
Udało mi się skończyć ekspresowy projekt armii Brytyjskiej kompanii czołgów Crusader na okres wczesnej II WŚ.

Tak więc postanowienie noworoczne samo się narzuciło- skończyć rozgrzebane stare prace.
Dodatkowo planuję zmontować bandę Carnival of Chaos do Mordheima (czego nie zrobię bez pomocy znajomych hobbystów gdyż potrzebuję zdobyć pojedyncze modele z kilku różnych armii).

No i oczywiście kolejny krok w rozwoju działalności- odpalenie sklepu.

Mam nadzieję że dzięki wsparciu ogólnopolskiego środowiska graczy i modelarzy uda mi się osiągnąć cele na 2015 rok.

P.S.
Nowy rok zacząłem od wykonania wzorników manewrów do gry X-Wing.
Ale o tym będzie kolejny wpis.

Owocnego 2015 roku!!
Rey